Jak zajrzeć w umysły małp? Rozmowa z Josephem Callem – Wielkie Pytania

Jak zajrzeć w umysły małp? Rozmowa z Josephem Callem

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu żaden uczony nie mógł powiedzieć, bez narażania się kolegom z branży, że inne zwierzęta, nawet najbliżej z nami spokrewnione małpy człekokształtne, mają jakąś wiedzę, tworzą i realizują plany, kierują się intencjami – słowem: że myślą.

Tymczasem dziś, jak przekonuje profesor Joseph Call, nie brakuje dowodów na to, że szympansy przypisują innym osobnikom stany mentalne – tzn. traktują je jako jednostki obdarzone umysłami.

Ostatnie dekady to okres wielkiego rozkwitu prymatologii, dyscypliny naukowej skupionej na badaniu naczelnych różnych od człowieka. Największe i najgłośniejsze odkrycia zostały dokonane na polu wyjaśniania zdolności poznawczych małp, a wielu uczonych, którym udało się zajrzeć w głąb małpich umysłów lub zgłębić ich życie społeczne, zdobyło światową sławę.

Jednym z nich jest profesor Joseph Call, kierownik Centrum Badań nad Prymatami przy Instytucie Antropologii Ewolucyjnej Maxa Plancka w Lipsku, autor wielu artykułów naukowych oraz współautor klasycznej już książki (napisanej razem z Michaelem Tomasellem) Primate Cognition (Zdolności poznawcze naczelnych), z którym udało nam się krótko porozmawiać przy okazji konferencji Ways to Protolanguage 3 we Wrocławiu.

Łukasz Kwiatek: Panie profesorze, jak w ogóle możliwe jest badanie zdolności poznawczych innych gatunków? Nie możemy przecież zapytać małp, co myślą, co czują, nie możemy ostatecznie wiedzieć, co dzieje się w ich umysłach.

Profesor Josep Call: To, co robimy, to stawianie takich osobników przed różnymi problemami. Przygotowujemy sytuacje, w których one chcą coś uzyskać, a następnie manipulujemy warunkami, w jakich odbywa się eksperyment. W zależności od reakcji osobników, możemy wnioskować na temat rodzaju zdolności poznawczych, które posiadają.

Zatem w jaki sposób umysł ludzki różni się od umysłu innych gatunków, na przykład szympansów i bonobo? Które zdolności poznawcze są typowe dla człowieka i nie ma ich u innych gatunków?

Możemy mówić o różnych aspektach tych różnic. Niektóre różnice są jakościowe, inne ilościowe. Jednym z przykładów tych pierwszych jest to, że u ludzi występuje wyraźna motywacja do dzielenia się stanami mentalnymi, doświadczeniem z innymi osobnikami. Moim zdaniem inaczej wygląda to u innych gatunków.

Natomiast jeśli chodzi o podobieństwa, to bez wątpienia są pewne rodzaje zdolności mentalnych, które dzielimy z innymi gatunkami. Na przykład umiejętność wnioskowania o tym, co drugi podmiot widzi, lub czego nie może dostrzec. Jednak są inne aspekty tych umiejętności – na przykład przypisywanie komuś błędnych przekonań (rozumienie, że inny osobnik posiada błędną wiedzę o rzeczywistości) – co do których brakuje empirycznych dowodów, by występowały u innych gatunków.

A co ze zdolnością do oszukiwania? Czy małpy potrafią oszukiwać?

Tak, potrafią. Jednak musimy zastanowić się nad tym, jaki mechanizm poznawczy stoi za takim zachowaniem. Reakcję „oszukiwania” można osiągnąć w rozmaity sposób. Na przykład, mogłem się nauczyć, że zawsze kiedy ruszam się w jakimś kierunku, ty idziesz w tym kierunku. Później chcę, żebyś ruszył się w tym kierunku, więc zachowuję się jakbym szedł w tym kierunku, ale faktycznie tego nie robię. Więc mogę cię zwodzić, ale wcale nie jest konieczne, żebym wnioskował coś o twoich stanach mentalnych – po prostu przewiduję, jak się zachowasz. To rodzaj oszukiwania, ale taki, jaki Andrew Whiten i Richard Byrne nazwali „oszukiwaniem taktycznym”. Niekoniecznie jest to oszustwo związane z zamiarem stworzenia u innego osobnika fałszywego przekonania.

A czy może pan profesor opisać kilka sytuacji, w których jakieś osobniki wykazały niezwykłe zdolności poznawcze?

Jeszcze kilka lat temu było bardzo niewiele dowodów na to, że naczelne mogą przypisywać innym osobnikom stany mentalne. Obecnie mamy przekonujące dowody, że tak jest, przynajmniej dla niektórych stanów mentalnych. To zatem jedna z rzeczy, których powiedzmy 15-20 lat temu zupełnie byśmy się nie spodziewali.

A co ze zdolnościami językowymi?

Oczywiście nie sądzę, że inne gatunki mają język. Ich komunikacja zawiera pewne elementy, z których ludzki język się składa.

Mówiąc ogólnie, badanie zwierząt różnych od człowieka ma dwa cele. Pierwszym jest to, by po prostu dowiedzieć się czegoś więcej o tych gatunkach. Drugi to próba odtworzenia ewolucji procesów poznawczych. W tym sensie możemy dowiedzieć się, co mogło być wspólne przodkom człowieka i innych gatunków, a co pojawiło się dopiero podczas ewolucji gatunku Homo.

Z punktu widzenia filogenezy, co pojawiło się pierwsze: teoria umysłu czy język?

Myślę, że teoria umysłu.

Chciałbym na koniec zapytać, czy zdaniem pana profesora nauka ma jakieś granice?

Oczywiście.

Jakiego rodzaju?

Na przykład, sprawy związane z subiektywnymi doświadczeniami jednostek. Jeżeli nie władają językiem i nie komunikują posiadania takich doświadczeń, to po prostu nie mamy narzędzi empirycznych, które dałyby nam do nich dostęp. Dlatego nie możemy ich badać. To nie znaczy, że przedstawiciele jakiegoś gatunku nie mają subiektywnych doświadczeń – mogą je mieć. Jednak te aspekty danego gatunku są poza zasięgiem nauki.

Łukasz Kwiatek

Skip to content